Maria Bogumiła Radajewska (1922 – 1944) urodziła się w Inowrocławiu w rodzinie Cecylii Płocieniak i Stefana Radajewskiego. Ojciec jej był przemysłowcem. Miała cztery siostry, z których Roma brała udział w Powstaniu w batalionie „Golski” oraz dwóch braci, z których Włodzimierz, plutonowy podchorąży ze zgrupowania „Koszta” pełnił służbę jako dowódca plutonu obrony sztabu. Zginął w rejonie ulic Warszawskiej i Świętokrzyskiej, w dniu 7 września 1944 r. został rozstrzelany przez Niemców z karabinu maszynowego.
Maria Radajewska, przez koleżanki nazywana „Myszką”, uczęszczała od pierwszej klasy szkoły podstawowej aż do ukończenia w 1939 r. IV klasy Gimnazjum do SS Urszulanek w Poznaniu. Od I klasy Gimnazjum należała do XVII pżdh ZHP im . Wandy Malczewskiej i brała udział w obozach harcerskich na Wileńszczyźnie i na Huculszczyźnie. W działalności harcerskiej z pasją rozwijała wartości wyniesione z domu rodzinnego i ze szkoły, takie jak gorący patriotyzm, poszanowanie narodowej tradycji i historii oraz głębokie przekonanie o powinności służenia innym. Przy tym była pogodna i wesoła, bardzo koleżeńska i nieprawdopodobnie zdolna. Byłyśmy razem w jednej klasie, aż do tzw. małej matury w 1939 r. i w harcerskim Zastępie „Czajki”.
Wraz z całą rodziną już w 1939 r. została wywieziona przez Niemców do Limanowej. Dopiero po pewnym okresie starań cała rodzina przeniosła się do Warszawy. To tu Maria kontynuowała naukę na tajnych kompletach i zdała maturę w szkole pań Roszkowskiej i Popielewskiej. Dalsze studia podjęła na tajnej Politechnice Warszawskiej, która działała pod przykrywka Wyższej Szkoły Mechanicznej Jagodzińskiego. Maria zdążyła skończyć trzy lata studiów.
Jako harcerka z krwi i kości włączyła się niezwłocznie do konspiracji harcerskiej, którą łączyła z nauką, a od 1940 r. została zaprzysiężona jako żołnierz ZWZ – AK. Przeszła przeszkolenie w służbie sanitarnej.
W momencie wybuchu Powstania Warszawskiego podjęła służbę jako sanitariuszka patrolu sanitarnego „FOKI” – pluton 183 batalionu „Golski” działającego przy punkcie medycznym zorganizowanym w powstańczym szpitalu przy ul. Polnej. Była to dawna siedziba Przychodni Ubezpieczalni Społecznej. Stamtąd patrol sanitarny dokonywał wypadów po rannych.
Maria pracę rozpoczęła już 2 sierpnia 1944 r. Na prośbę żołnierzy z 135 plutonu, by pomóc ciężko rannym żołnierzom, ich kolegom, znajdujących się w zdobytym przez ten pluton 1 sierpnia 1944 r. budynku byłego Departamentu Kawalerii Ministerstwa Spraw Wojskowych przy ul. Marszałkowskiej 24/26. Na ochotnika zgłosiło się z plutonu sanitarnego „FOKI” pięć dziewcząt, a wśród nich Maria i jej młodsza siostra Romana. Okazało się jednak, że tak liczna grupa sanitariuszek nie jest wskazana. W obawie o ich bezpieczeństwo zdecydowano, że zastanie najmłodsza Romana.
Przy wsparciu żołnierzy 135 plutonu sanitariuszki dotarły na Marszałkowską, opatrzyły rannych i dały im wzmacniające zastrzyki. Nazajutrz Niemcy przy użyciu ciężkiej broni przeprowadzili szturm na budynek i wdarli się na parter. Dowódca 135 plutonu podchorąży „Bicz”, w zaistniałej sytuacji, wydał rozkaz sforsowania opanowanego przez Niemców parteru w celu przebicia się do wyjścia na ulicę Marszałkowską. Sanitariuszkom polecił ewakuowanie dwóch ciężko rannych na osłonięte barykadą półpiętro. Niestety byli tam już Niemcy.
Maria Radajewska ps. „Myszka”, „Ewa”, pełniła swą służbę do końca. Zginęła w palącym się szpitalu razem z ciężko rannymi żołnierzami i sanitariuszkami Barbarą Grochowską i Haliną Hackiewicz.
Magdalena Morawska i Maria Radajewska były wierne przysiędze, którą składały :
„W obliczu Boga wszechmogącego i Najświętszej Marii Panny, Królowej Korony Polskiej, kładę na swe ręce ten Święty Krzyż, na znak męki i zbawienia i przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży jej honoru i o wyzwolenie jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił – aż do ofiary swego życia”
Przysięgi dotrzymały – miały honor być żołnierzami Armii Krajowej.
Cześć Ich Pamięci!
Por. Urszula Hoffmann
Sekretarz ZO ŚZŻAK
„Wielkopolska”